Element graficzny

Opinia głównego legislatora w sprawie planu gospodarczego dla Polski

Premier Donald Tusk oraz Minister Finansów Andrzej Domański 10 lutego na Giełdzie Papierów Wartościowych zaprezentowali Plan Gospodarczy Polski. Pan Premier zapowiedział większe otwarcie rządu na przedsiębiorców i chęć wspólnego wypracowywania rozwiązań wspierających naszą gospodarkę. To bardzo ważna deklaracja, która została bardzo dobrze przyjęta przez przedsiębiorców. W przeszłości współpraca z poszczególnymi rządami przebiegała różnie. Teraz zadeklarowano większą współpracę i powrót do regularnych spotkań Prezesa Rady Ministrów z biznesem w ramach Rady Gospodarczej oraz udział polskich firm w procesie deregulacji.

Donald Tusk wskazał również, że w 2025 r. przewidziano między 650 a nawet 700 miliardów złotych na inwestycje. Rzeczywiście, środowisko biznesu od dłuższego czasu dyskutowało o tym, że między innymi dzięki odblokowaniu KPO w 2025 i 2026 r. środki na inwestycje mogą przekraczać nasze realne możliwości do wydania tych pieniędzy. Ostatecznie KPO trzeba rozliczyć w 2026 r., a więc prawdziwym wyzwaniem będzie wykorzystanie wszystkich środków na czas. Z pewnością jest to duża szansa na rozwój naszej gospodarki i tylko takich problemów, jak szybko i efektywnie wydać środki na inwestycje powinniśmy sobie życzyć.

Duży nacisk Premier położył na deregulację zwracając się o udział w tym procesie do przedsiębiorców, a nawet imiennie do Prezesa Rafała Brzoski, który ściśle współpracuje z Pracodawcami RP. Trudno było o lepszy wybór, gdyż Pan Brzoska istotnie jest ikoną polskiego biznesu. Zaskoczenie wzbudziła jednak deklaracja, aby przedsiębiorcy zaproponowali działania deregulacyjne niewymagające zmiany ustaw, co może okazać się nierealne, gdyż większość barier biurokratycznych wynika właśnie z przepisów prawa.

Deregulacja często powiązana jest z normami unijnymi nakładającymi liczne obowiązki zarówno faktyczne, jak i biurokratyczne, które istotnie obniżają naszą konkurencyjność. Szansą dla Polski jest nasza prezydencja w Radzie UE, dzięki której nasz głos może być szerzej słyszany w Europie. Kolejnym problemem jest to, że wiele z unijnych dyrektyw od lat Polska przyjmuje nie wprost, a nakładając na nasze firmy szereg dodatkowych, niewymaganych przez UE obowiązków. Być może nowe podejście Rządu do współpracy z biznesem pozwoli na zakończenie tych szkodliwych dla naszej konkurencyjności praktyk.

Kilka szczegółów działań Rządu zaprezentował Minister Domański. Zapowiedział on między innymi zwiększenie limitów wpłat na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego, co jest dobrym rozwiązaniem. Może to prowadzić do dokapitalizowania GPW. Niemniej jednak nie znamy szczegółów tego rozwiązania, a z pewnością głównym problemem IKZE jest to, że zachęta podatkowa płynąca z korzystania z tego instrumentu dla osób pozostających w pierwszym progu podatkowym jest stosunkowo niewielka. Bardzo pozytywnie ocenić można również zapowiedź redukcji obowiązków sprawozdawczych, w tym dotyczących raportowania schematów podatkowych, czy też sporządzania strategii podatkowych. Cieszy również zmniejszenie ciężarów wynikających z podatku od zysków kapitałowych, czy podniesienia limitu wartości sprzedaży uprawniającej do korzystania ze zwolnienia z podatku VAT z 200 do 240 tysięcy złotych. Są to postulaty podnoszone przez przedsiębiorców od bardzo dawna, jednak ich wpływ na gospodarkę zależeć będzie od bardzo konkretnych rozwiązań zapisanych w ustawach.

Konferencja Premiera Tuska była bardzo ogólna, ale też tego należało się spodziewać. Przedstawione zapowiedzi wyglądają obiecująco i są szansą na „nowe otwarcie” Rządu na przedsiębiorców. Niemniej jednak polski biznes oczekuje na konkretne działania i propozycje, bo to od nich zależeć będzie sukces całego przedsięwzięcia.