Element graficzny

Komisja Europejska próbuje chronić europejski rynek stali

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek 7 października br. nowe instrumenty służące ochronie europejskiego rynku stali. Nowe środki mają objąć zmniejszenie kwot importowych objętych zerowymi stawkami celnymi o 47% w porównaniu do kwot z 2024 roku oraz podwojenie poziomu stawek celnych z 25% do 50% na produkty stalowe przekraczające ustalone kwoty importu – Komisja Europejska odpowiada tym samym na zmieniające się uwarunkowania handlu międzynarodowego. Przemysł stalowy jest jednym z kluczowych elementów gospodarki unijnej. Jest on ważny nie tylko dla sektora motoryzacyjnego, przed którym ostatnimi czasy pojawiły się liczne wyzwania związane z konkurencyjnością, ale i dla zyskującego na znaczeniu przemysłu obronnego. W związku z tym, ochrona europejskiego przemysłu stalowego jest ważna zarówno w kontekście biznesu, jak i bezpieczeństwa – podkreśla Piotr Rogowiecki, Dyrektor Departamentu Analiz i Legislacji Pracodawców RP.

Proponowane przez Komisję Europejską rozwiązania mają zastąpić środki, które obowiązują do czerwca 2026 roku. Jest to reakcja na nadprodukcję stali w wymiarze globalnym, wywołaną m.in. chińskimi dotacjami i rosnącym poziomem barier w handlu międzynarodowym – Chiny i Stany Zjednoczone robią wszystko, żeby chronić swoje gospodarki. Handel międzynarodowy się zmienia, więc to dobrze, że Unia Europejska intensyfikuje działania z jednej strony, żeby dywersyfikować kanały handlu międzynarodowego, a z drugiej – chronić rynek wewnętrzny i branże, które tego najbardziej potrzebują – dodaje.

Komisja Europejska razem ze środkami mającymi na celu ograniczenie importu stali do Unii Europejskiej, przedstawiła również założenia instrumentu „Melt and Pour”, który ma na celu wzmocnienie systemu śledzenia łańcuchów dostaw na rynkach stali. Propozycja Komisji będzie nakładała na importerów wymóg wskazania miejsca przetopienia i odlania stali – Mechanizm „Melt and Pour” jest zgodny z założeniami Komisji Europejskiej przedstawionymi w Planie działań na rzecz konkurencyjnej i bezemisyjnej branży hutniczej i metalurgicznej w Europie, więc założenia tego instrumentu były znane już na początku bieżącego roku. Nie zmienia to jednak faktu, że tak skonstruowany mechanizm będzie nakładał na producentów i importerów stali stworzenia zaawansowanych systemów raportowania, co może zwiększyć koszty produkcji.

Propozycja Komisji będzie procedowana w ramach unijnej ścieżki ustawodawczej, więc to Rada UE i Parlament Europejski będą decydowały o ostatecznym kształcie zaproponowanych środków chroniących europejski rynek stali – Ważne, żeby prace nad propozycją Komisji przebiegły bez zakłóceń, ale przy uwzględnieniu głosu szerokiego grona przedsiębiorców.

Europejski rynek stali nie może zostać bez środków, które będą go chronić w sposób adekwatny do wyzwań dzisiejszego świata – podsumowuje Piotr Rogowiecki.