– Podejście kobiet i mężczyzn do elastycznych godzin pracy jest inne. Kobiety wolne chwile wykorzystują na obowiązki domowe, tymczasem mężczyźni poświęcają ten czas na dodatkowy rozwój zawodowy – komentuje Agnieszka Fal-Dutra Santos, Dyrektorka programów w Global Network of Women Peacebuilders.
– Praca zdalna powoduje, że pracujemy więcej, bez względu na płeć. Przed pandemią rozgraniczenie trybu “jestem pracownikiem” a “jestem domownikiem” było wyraźne, teraz tej jasnej granicy nie ma, a przez to ciężko jest powiedzieć sobie stop – stwierdza Agnieszka Kłos-Siddiqui.
– Dużo więcej kobiet niż mężczyzn przyznaje, że podczas pandemii odczuwają większy stres. Może być to wynik z jednej strony tych “trzech etatów” i obciążenia większą ilością godzin pracy, z drugiej strony ograniczonym dostępem do nieformalnych przestrzeni (przysłowiowe wyjście na drinka po pracy) czy rozmów, które są nieodzowne by budować karierę – konkluduje Agnieszka Fal-Dutra Santos.