ARKADIUSZ PĄCZKA O TARCZY ANTYKRYZYSOWEJ: MACHANIE SZABELKĄ NIE WYSTARCZY

– Trudno zaproponowane rozwiązania uznać za tarczę, która ma ochronić polski rynek pracy przed skutkami koronawirusa i nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym. Dopłaty do pensji to zdecydowanie za mało. To działania jedynie doraźne, a rynek pracy potrzebuje konkretnych reform – ocenia w „Rzeczpospolitej” pakiet antykryzysowy Arkadiusz Pączka, dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP.

Konta czasu pracy, elastyczne formy zatrudnienia, skoordynowana polityka migracyjna to są regulacje na czas kryzysu. Najwidoczniej rządzącym zabrakło odwagi, aby do walki z kryzysem wytoczyć ciężkie działa. Ale machanie szabelką może okazać się dla rynku pracy niewystarczające – dodaje.

– Z punktu widzenia biznesu kluczowe jest wsparcie płynności finansowej tych przedsiębiorców, którzy odnotowują istotny spadek aktywności – mniej klientów, wycofujący się kontrahenci, spadek zamówień, spadek produkcji, mniejsze zapotrzebowanie na usługi. Tutaj otrzymaliśmy zatrważająco mało konkretów. Zaangażowanie takich instytucji jak PFR, ARP czy BGK to oczywistość i nie po-trzeba konferencji prasowej do tego, żeby wiedzieć, iż znajdą się one na pierwszej linii frontu pomagania przedsiębiorcom. Z konkretów wiemy, że będą odraczane zobowiązania kredytowe - to jednak decyzja sektora bankowego, nie władz – zaznacza Pączka.

– Potrzebne są konkrety. Czekamy do końca tygodnia, kiedy mają się one pojawić, żeby rzetelnie ocenić i zaproponować ewentualne poprawki. Wszystkim nam zależy na tym, aby przedsiębiorcy i pracownicy przetrwali ten trudny czas – podsumowuje dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP.

Artykuł jest dostępny tutaj.