– Konta czasu pracy, elastyczne formy zatrudnienia, skoordynowana polityka migracyjna to są regulacje na czas kryzysu. Najwidoczniej rządzącym zabrakło odwagi, aby do walki z kryzysem wytoczyć ciężkie działa. Ale machanie szabelką może okazać się dla rynku pracy niewystarczające – dodaje.
– Z punktu widzenia biznesu kluczowe jest wsparcie płynności finansowej tych przedsiębiorców, którzy odnotowują istotny spadek aktywności – mniej klientów, wycofujący się kontrahenci, spadek zamówień, spadek produkcji, mniejsze zapotrzebowanie na usługi. Tutaj otrzymaliśmy zatrważająco mało konkretów. Zaangażowanie takich instytucji jak PFR, ARP czy BGK to oczywistość i nie po-trzeba konferencji prasowej do tego, żeby wiedzieć, iż znajdą się one na pierwszej linii frontu pomagania przedsiębiorcom. Z konkretów wiemy, że będą odraczane zobowiązania kredytowe - to jednak decyzja sektora bankowego, nie władz – zaznacza Pączka.
– Potrzebne są konkrety. Czekamy do końca tygodnia, kiedy mają się one pojawić, żeby rzetelnie ocenić i zaproponować ewentualne poprawki. Wszystkim nam zależy na tym, aby przedsiębiorcy i pracownicy przetrwali ten trudny czas – podsumowuje dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP.
Artykuł jest dostępny tutaj.