Zrównoważony budżet wisi na włosku

By spełnić obietnicę zrównoważonych finansów, premier Mateusz Morawiecki będzie musiał znaleźć dodatkowe 5 mld zł. Poszło o to, czy znieść limit 30-krotności składek ZUS. – Brak poparcia dla zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS, nie oznacza, że nie będzie poparcia dla zwiększenia tego limitu np. do poziomu 40-, 45- lub 50-krotności – tłumaczył w rozmowie z Money.pl dr Leszek Juchniewicz, główny ekonomista Pracodawców RP. 

– To by oznaczało, że część dochodów budżetowych z tego tytułu uda się zabezpieczyć – dodał. – Według mnie zrównoważony budżet nie będzie zrównoważony – ocenił Juchniewicz. Jego zdaniem zdecyduje o tym nie tylko brak jednego z pomysłów na wpływy, ale również pogarszająca się sytuacja gospodarcza w Unii Europejskiej i Polsce. Jeżeli wzrost gospodarczy spadnie na niższy poziom, to kwestie 30-krotności i tak zejdą na boczny tor.

Dr Leszek Juchniewicz podkreślił też, że proponowane przez rząd tempo wzrostu płacy minimalnej jest zbyt szybkie i grozi wzrostem inflacji. – Proszę zauważyć, że ponad 15-procentowa podwyżka płacy minimalnej na przestrzeni roku nie ma odzwierciedlenia w żadnych wskaźnikach gospodarczych w Polsce – mówił w programie „Money. To się liczy”.

Artykuł i materiał wideo są dostępne tutaj i tutaj.