– Obostrzenia, utrzymująca się niepewność oraz pomoc płynnościowa dla firm z tarczy finansowej zmniejszają zainteresowanie kredytami, zwłaszcza inwestycyjnymi – wyjaśnia.
– Wsparcie ograniczyło tempo wzrostu zadłużenia przedsiębiorstw. Co więcej, część firm zdecydowała się przeznaczyć nadwyżki płynności na spłatę zobowiązań krótkoterminowych, dlatego w aktywach banków wzrósł udział kredytów długoterminowych. W rezultacie niższego popytu na finansowanie z banków oraz ostrożnej polityki tych instytucji udział kredytów o obniżonej jakości rośnie, ale stopniowo – dodaje prof. Wojciechowski.
Artykuł jest dostępny tutaj.