Money.pl dotarł do projektu ustawy podatkowej. Według niego ryczałtowcy mieliby zapłacić składkę zdrowotną w wysokości 25 proc. stawki swojego podatku.
Zdaniem prof. Pawła Wojciechowskiego przedsiębiorcy są bardzo zaniepokojeni przeciekami medialnymi na temat planowanych zmian w podatkach. – Koncepcje w rządzie stale się zmieniają i co gorsze nie są one prawdopodobnie uzgodnione wcześniej w ramach koalicji – ocenia.
Zaznacza, że nie wyszliśmy jeszcze z pandemii i nie wiadomo, co nastąpi jesienią, więc zaskakiwanie przedsiębiorców ciągłymi zmianami podatkowymi może być groźne dla gospodarki, gdyż firmy wstrzymują się z inwestycjami. – Ten chocholi taniec nie rokuje dobrze – mówi Money.pl. I dodaje, że 'miał być ład, a jest niepokój'.
- Apelowaliśmy do premiera Mateusza Morawieckiego, by do końca pandemii nie wprowadzał nieuzgodnionych zmian podatkowych. Dialog rządu powinien odbywać się z organizacjami, które są reprezentatywne dla środowiska biznesu. Rzecznik MŚP nie ma takiej legitymacji – podkreśla.
Prof. Wojciechowski uważa, że skutek nieprzemyślanych pomysłów podatkowych może być zaskakujący. Chodzi o to, że w czasie pierwszych lockdownów pracownicy byli wypychani z etatów na umowy cywilnoprawne i samozatrudnienie. Podobnie może być teraz z namawianiem przez rząd podatników do przechodzenia na ryczałt, który ma być korzystniejszy od podatku na zasadach ogólnych.