– Do systemu emerytalnego wprowadzono silne demotywatory, takie jak 13. i 14. One zachęcają do szybkiego przechodzenia na emeryturę, ponieważ nikt nie chce stracić tych dodatkowych nieekwiwalentnych bonusów. Przyszli emeryci być może nie kalkulują precyzyjnie konsekwencji swoich decyzji. Wiedzą, że kontynuacja pracy o rok oznacza utratę 12 wypłat emerytur plus przynajmniej dodatkowo 13. A z obliczeń wykonanych wspólnie z dr. Tomaszem Lasockim wynika, że struktura korzyści z dodatkowego roku pracy daje o ok. 17 proc. wyższe świadczenie – mówi MondayNews prof. Wojciechowski.
– W mniejszych miejscowościach jest większy odsetek osób pracujących fizycznie, np. w rolnictwie czy budownictwie, a także w drobnych usługach niż w administracji czy szkolnictwie wyższym. Ponadto więcej osób zarabia na kontraktach nietypowych, co oznacza inne oskładkowanie w działalności gospodarczej rolniczej i pozarolniczej. Tam też jest nieco wyższe bezrobocie – dodaje główny ekonomista Pracodawców RP.