A miało być tak wspaniale…

Projekt planu finansowego NFZ na 2020 r. nie pozostawia żadnych złudzeń. W systemie publicznej opieki zdrowotnej nie ma i nie będzie pieniędzy, tym samym nie będą zaspokajane potrzeby zdrowotne Polaków. 

Nominalne wydatki na ochronę zdrowia w Polsce wprawdzie rosną, ale wyłącznie za sprawą wzrostu naszych zarobków i tym samym składek na ubezpieczenie zdrowotne. Są one dzięki wzrostowi gospodarczemu coraz wyższe, ale pieniędzy i tak jest wciąż w systemie opieki zdrowotnej mało.

Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej wielokrotnie apelowali o urealnienie środków finansowych przeznaczanych na ochronę zdrowia, by pacjenci i świadczeniodawcy mogli czuć się w naszym kraju bezpiecznie.

W opinii Pracodawców RP powinien nastąpić znaczący wzrost wydatków na świadczenia opieki zwrotnej we wszystkich zakresach świadczeń gwarantowanych. Polska na tle innych państw Unii Europejskiej przeznacza bowiem na zdrowie niewystarczające środki - zarówno w odniesieniu do PKB, jak i per capita. W 2016 roku przeznaczono na ten cel 4,4 proc. PKB, podczas gdy Węgrzy 5,2 proc., Czesi 6,0 proc., Francuzi 8,7 proc., a Niemcy 9,5 proc. Uchwalona 24 listopada 2017 ustawa (później nowelizowana) miała doprowadzić do skokowego wzrostu finansowania ochrony zdrowia przez zwiększanie odsetka PKB przeznaczanego na ten cel. W latach 2018-2023 środki na ochronę zdrowia miały być nie niższe niż:

4,78 proc. PKB w 2018 roku,

4,86 proc. PKB w 2019 roku,

5,03 proc. PKB w 2020 roku,

5,30 proc. PKB w 2021 roku,

5,55 proc. PKB w 2022 roku,

5,80 proc. PKB w 2023 roku.

Docelowo – w 2024 roku na ochronę zdrowia miały wynieść 6,0 proc. PKB.

Planowane wielkości i ich harmonogram oznaczałby niespotykany dotąd wzrost wydatków na zdrowie, który powinien przełożyć się na odczuwalną poprawę sytuacji pacjentów, jak również podmiotów udzielających świadczeń opieki zdrowotnej. Nic jednak nie wskazuje na to, aby powyższe cele zostały zrealizowane, ponieważ:

1) w ustawie znalazły się zapisy, które dają możliwość brania do obliczeń wydatków publicznych na zdrowie na dany rok wartości PKB sprzed dwóch lat. To oznacza, że w 2024 roku będziemy najprawdopodobniej państwem, które przeznacza najmniej w Europie na ochronę zdrowia;

2) przedstawiony przez Ministerstwo Finansów Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2019–2022 wskazuje, że publiczne wydatki na ochronę zdrowia prawie nie będą rosły i że ich poziom nawet nie zbliży się do obiecanych 6 proc. PKB. Zapisane w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa wydatki na zdrowie w 2030 r. mają wynieść 4,5 proc. PKB, a po dołączeniu wydatków na opiekę długookresową może osiągną 5,2 proc. Gdyby zsumować te wartości - to deklarowane 6 proc. PKB osiągniemy dopiero w 2050 roku;

3) w projekcie planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na 2020 rok zaplanowano przychody na poziomie niespełna 97,3 mld zł (aktualny plan finansowy NFZ zakłada przychody na poziomie 92,37 mld). Należy też zauważyć, iż projekt planu finansowego NFZ na 2020 rok nie realizuje również zapisów dokumentu rządowego „Polityka lekowa państwa na lata 2018-2022” w zakresie zagwarantowania minimalnego poziomu środków w ramach całkowitego budżetu na refundację. Według przedstawionego projektu udział całkowitego budżetu na refundację w kosztach świadczeń opieki zdrowotnej wyniesie 15,25 proc. i będzie o 1,15 mld zł niższy niż minimum określone w dokumencie strategicznym.

W opinii Pracodawców RP kwota 100 mld zł jest kwotą niezbędną do zabezpieczenia finansowania świadczeń opieki zdrowotnej - i to jeszcze w 2019 roku. Jest to mniej więcej tyle, ile powinien wynosić budżet NFZ gdyby sposób liczenia odsetka PKB przeznaczanego na zdrowie był liczony w stosunku do PKB roku bieżącego, a nie sprzed dwóch lat.

Pracodawcy RP ponownie apelują – należy planowane wydatki urealnić. Polski pacjent, polski świadczeniodawca, w kwestiach dotyczących opieki zdrowotnej musi czuć się w naszym kraju bezpiecznie.

Pracodawcy RP wystosowali do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego pismo z apelem o urealnienie środków finansowych przeznaczonych na ochronę zdrowia. Treść pisma jest dostępna tutaj.