Seminarium - Krajowy Fundusz Szkoleniowy – co zmienić, aby był  on bardziej skuteczny

Seminarium - Krajowy Fundusz Szkoleniowy – co zmienić, aby był on bardziej skuteczny

Po pierwsze ryczałt, po drugie partycypacja pracodawców – oto recepta na usprawnienie działania Krajowego Funduszu Szkolenioweg

Jak zorganizować funkcjonowanie Krajowego Funduszu Szkoleniowego tak, aby środki były wydatkowane bardziej efektywnie, a przeprowadzane szkolenia prowadziły do poprawy sytuacji pracowników na rynku pracy? Na to pytanie starali się odpowiedzieć uczestnicy eksperckiego seminarium „Krajowy Fundusz Szkoleniowy – co zmienić, aby był  on bardziej skuteczny?”, które odbyło się 9 września 2016 r. w siedzibie Pracodawców RP.

 

Po pierwsze ryczałtowe rozliczanie usług szkoleniowych, po drugie partycypacja pracodawców – zwłaszcza przy decydowaniu o rodzajach usług finansowanych z KFS oraz wymogach stawianych przedsiębiorcom – zdaniem Grzegorza Tokarskiego, Wiceprezesa Krajowego Centrum Pracy, tak można określić priorytetowe dla pracodawców zmiany w Krajowym Funduszu Szkoleniowym.

 

Być może należy wprowadzić radę powierniczą ekspertów partnerów społecznych zarządzającą środkami Funduszu Pracy  – w końcu te środki pochodzą z ich składek, powinni więc mieć większy wpływ na ich wydatkowanie, także jeśli chodzi o ich alokację w KFS – zaproponował również Tokarski.

 

Podkreślił przy tym, że pracodawcy nie zgadzają się na finansowanie staży lekarzy rezydentów ze środków Funduszu Pracy. Jego zdaniem te środki nie powinny być wykorzystywane na cele niezwiązane bezpośrednio z podnoszeniem kompetencji zawodowych i umiejętności pracowników oraz z walką z bezrobociem – zwłaszcza, jeśli miałoby się to wiązać z ograniczeniem środków dostępnych w KFS.

 

Bogdan Grzybowski, Dyrektor Wydziału Polityki Społecznej OPZZ,  przypomniał, że koncepcja KFS została opracowana w dialogu partnerów społecznych, w siedzibie Pracodawców RP. Jego zdaniem to najlepiej świadczy o potrzebie dialogu społecznego w sprawach związanych z działaniem instytucji rynku pracy.

 

Jestem za elastycznością w określonych ramach: kryteria przyznawania środków powinny być aktualizowane co roku. Trzeba doprecyzować pojęcia kluczowe, aby nie było podejrzeń uznaniowości. Pracodawca powinien wiedzieć, co jest preferowane i jakie są wymagania zanim rozpocznie procedurę aplikacji, żeby nie marnować nakładów pracy i czasu – zadeklarowała Edyta Klimowska-Bobul, Wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. Przyznała też, że wprowadzenie ryczałtowego systemu rozliczania mogłoby stanowić znaczące ułatwienie dla przedsiębiorców aplikujących o środki z KFS.

 

Kryteria powinny być opracowywane we współpracy z Powiatowymi Radami Rynku Pracy – należy uwzględnić lokalne realia rynku pracy, a do tego potrzebne jest zaangażowanie partnerów społecznych, w tym także pracodawców – dodała.

 

Przedstawiciele firm, które korzystały ze wsparcia KFS podkreślali, że obecnie obowiązująca zasada „kto pierwszy, ten lepszy” jest bardzo niewygodna dla aplikantów, którzy muszą stać w kolejce nawet przez kilka dni przed otwarciem przyjmowania wniosków.

 

Uczestnicy zwracali też uwagę, że czasem potrzeba więcej zaufania do pracodawców. – Jeśli wymogiem jest zatrudnienie na pełen etat, to powinno wystarczyć oświadczenie firmy, a bywa, że wymaga się dostarczenia oryginałów wszystkich umów – mówiła Dorota Jaksa-Pliszka z Orange Polska.

 

Nie wszystkie Powiatowe Urzędy Pracy przedstawiają dokładne i aktualne informacje na temat KFS. Czasem osoby delegowane do udzielania informacji na ten temat nie miały odpowiednich kompetencji lub nie dotarły do informacji. Należałoby wprowadzić ścisłe standardy informowania o dostępności środków z KFS –  dodała Beata Domańska, ekspert ds. funduszy unijnych z Mazowieckiego Zrzeszenia Handlu, Przemysłu i Usług.

 

Grzegorz Tokarski zaznaczył, że mimo tych niedogodności, które powinny zostać usunięte, pracodawcy powinni być zadowoleni z możliwości, jakie daje finansowanie usług szkoleniowych ze środków KFS. – Pamiętajmy o tym, jak łatwo pozyskać te środki, w porównaniu choćby ze środkami Europejskiego Funduszu Szkoleniowego. Pracodawcy naprawdę nie mają na co narzekać – ocenił.

 

Mogę zadeklarować, że jesteśmy gotowi do dalszego dialogu. Podkreślam, że w kwestiach związanych z rynkiem pracy pracodawcy, administracja państwowa i związki zawodowe bardzo często potrafią się porozumieć – podsumował.