Jedni przez długi, inni przez niedbalstwo – 300 tys. przedsiębiorców może być wyłączonych z ubezpieczenia chorobowego

Money.pl: Od stycznia wpłaty do ZUS będą w pierwszej kolejności zaliczane na poczet zaległości i pokrycie odsetek za zwłokę. 200 tys. przedsiębiorców nie odebrało jeszcze listu z nowym numerem rachunku do składek ZUS, a 100 tys. ma zaległości wobec Zakładu. Jedni i drudzy mogą być niemile zaskoczeni, gdy zorientują się, że przestali być objęci ubezpieczeniem chorobowym.

Od 1 stycznia 2018 r. przedsiębiorcy wpłacają wszystkie składki na ubezpieczenia społeczne na jeden rachunek. To zdecydowane ułatwienie, ale drobne niedopatrzenie może spowodować, że część przedsiębiorców straci prawo do ubezpieczenia chorobowego.

Wpłaty będą w pierwszej kolejności zaliczane na poczet zaległości i pokrycia odsetek za zwłokę. Jeśli więc płatnik zalega wobec ZUS, to wpłata nie pokryje wszystkich bieżących zobowiązań – i "spirala długów" zacznie się nakręcać.

– Zobowiązania z tytułu składek będą rozliczane na zasadzie "first in, first out". Oznacza to, że osoby prowadzące działalność gospodarczą mające zaległości w opłacaniu składek stracą prawo do świadczeń z funduszu chorobowego. Aby uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki, przedsiębiorcy powinni sprawdzić, czy nie mają niedopłaty za któryś okres podlegania ubezpieczeniom społecznym
– wyjaśnia Łukasz Kozłowski, ekspert ds. ekonomicznych Pracodawców RP.

Artykuł jest dostępny tutaj.