Komentarz dnia: Szpitale prywatne obawiają się o swój los

Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmowa Komisja Zdrowia będzie opiniować projekt zmiany tegorocznego planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, który przewiduje zwrot za tzw. nadwykonania placówek medycznych. Tymczasem plan na nadchodzący rok wciąż pozostaje nieuchwalony.

Zgodnie z planowaną zmianą w planie finansowym na 2017 r. do szpitali trafi maksymalnie dodatkowy miliard złotych na zdrowie. To zapłata za zaległe nadwykonania placówek z ostatnich lat. Powody do zadowolenia są jednak ograniczone.

Fundusz zwraca szpitalom za nadwykonania, zmieniając swój plan finansowy pod koniec roku, tymczasem nie zabezpiecza potrzeb pacjentów na kolejny rok, chociaż jest już koniec listopada – ostrzega Andrzej Mądrala, Wiceprezydent Pracodawców RP.

Posłowie z Komisji Zdrowia przyjęli projekt planu finansowego NFZ na 2018 r. już w lipcu. Mimo to, do tej pory nie został on zaakceptowany przez Ministra Zdrowia oraz Ministra Finansów. Zgodnie z prawem Fundusz powinien w takim wypadku działać w oparciu o plan zatwierdzony przez Komisję. Tym samym jest podstawa prawna do rozpoczęcia niezwłocznego kontraktowania. Niestety niepewność finansowa funduszu powoduje, dyrektorzy oddziałów wojewódzkich wciąż nie rozpoczynają postępowań konkursowych lub przeprowadzają je w bardzo ograniczonym stopniu.

Tym samym łamane jest prawo, gdyż zgodnie z deklaracją Prezesa NFZ aneksowanie umów odbyło się na mocy art. 156 ust. 1a – tzw. aneksowanie awaryjne (w przypadku, gdy zachodzi ryzyko braku zabezpieczenia udzielania świadczeń opieki zdrowotnej). Zgodnie z treścią ustawy może ono być przeprowadzone na maksymalnie 6 miesięcy, i co ważne obliguje Dyrektorów OW NFZ do niezwłocznego przeprowadzenia postępowań konkursowych.

Dalsze zwlekanie z ogłoszeniem konkursów może spowodować brak możliwości ich przeprowadzenia zgodnie z prawem. Grozi to utratą kontraktów przez wiele szpitali, w tym szpitali prywatnych. W rezultacie w kwietniu wielu pacjentów może pozostać bez możliwości leczenia – komentuje Andrzej Mądrala.

Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej w imieniu swoich członków, zarówno dyrektorów szpitali publicznych, jak też prywatnych, zwrócili się do Przewodniczącego Komisji Zdrowia Sejmu RP o pilne rozpatrzenie tego problemu na najbliższym posiedzeniu.